Archiwum dla ‘Pozostałe’ Kategorii

AUGUSTÓW VI 2012

Środa, czerwiec 20th, 2012

…jesteśmy…długo nas nie było, ale mamy nadzieję, że to już historia :)
Przeżyjmy to pierwszy raz w tym roku…pierwszy zlot…pierwsze znajomości…
pierwsze wrażenia i pierwsze niezapomniane wspomnienia, a gdzie??? 

IV AUGUSTOWSKIE MOTONOCE :)

Wyjazd z Białegostoku pełen nadziei i niepewności, jak to będzie :)

BIAŁYSTOK, VI 2012

Już na miejscu, po rozłożeniu namiotu przy pomocy “motobraci”,

AUGUSTÓW, VI 2012

 …wyruszamy na oglądanie koni ;) mechanicznych w parku maszyn,
super sprzęty ;) , ale jeden zastanowił nas szczególnie:
Czy to tylko napis, czy tam w środku też to jest ?? :)

AUGUSTÓW, VI 2012

A wieczorem super koncert, super zabawa,
nie było czasu na zdjęcia tak szybko minęło :) kto tam był i pamięta ;) potwierdzi…
Kolejny dzień, kolejne niezapomniane wrażenia, motocykle,
odkrycia, gwiazdy, namioty, pomosty i piloci…
…a zwłaszcza jeden…
na 2 dni przed wyjazdem Aneta mówiła tylko o jednym:
“chce spotkać Maćka, to moje marzenie”
i oto stało się, marzenie się spełniło,
autografy, wywiady do TVN Turbo

AUGUSTÓW, VI 2012

…oj, żeby tylko znaczek było widać :)

AUGUSTÓW, VI 2012

…teraz Ania nie wie, co odpowiedzieć – “Na czym jeździ” ?
“Oczywiście, że na Yamaszce” – odpowiada ;)

AUGUSTÓW, VI 2012

 Maćku, pozdrawiamy i ściskamy Ciebie i Krzyśka serdecznie, super z Was goście.
A wieczorem, tak jak cała Polska…

AUGUSTÓW, VI 2012

MECZ, to było najważniejsze, trzymaliśmy kciuki, może za słabo…
ale nie teraz, to kiedy ??
…następnym razem też będziemy kibicować, może na AMN na 28 zlocie ;)
Na koniec chcemy podziękować super ekipie z Warszawy i okolic
poznanej na zlocie za świetną zabawę
i znajomym z Olsztyna za zaproszenie na wódeczke z kawą, była pyszna ;)
oraz Organizatorom AMN za super zlot, za rok też będziemy kibicować
naszym siatkarzom, koszykarzom i innym pozytywnie zakręconym ludziom
z oryginalnym hobby i wiecznie młodych duchem :)
Do zobaczenia za rok…

KAZIMIERZ X 2010

Poniedziałek, październik 4th, 2010

…tak, jak pisałyśmy poprzednio, to jeszcze nie koniec :)
Październik to dla niektórych miesiąc na zakończenie sezonu,
a my wciąż mamy nadzieję na kolejne pogodne weekendy ;)
Weekend spędziliśmy w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą.
Miasteczko powstałe w XIII w., z  tego też okresu pochodzi większość jego zabytków. Po wiekach upadku, uroda miasteczka została odkryta przez artystów,
szczególnie malarzy, co widać po ilości galerii.  Miejsce to magnetyczną siłą przyciąga coraz większe rzesze miłośników.

KAZIMIERZ, X 2010

KAZIMIERZ, X 2010

KAZIMIERZ, X 2010

KAZIMIERZ, X 2010

Ulka, pozdrawiamy serdecznie! Miło było Was spotkać :)
Przejechałyśmy prawie 400 km na 2 kółkach,
w bardzo zmiennej aurze…
…ze wszystkiego złego dobrze, że nie stało się nic gorszego…
skończyło sie na kilku siniakach u Anetki i paru rysach na BMW…

KAZIMIERZ, X 2010

 Pora na spacer i relaks nad Wisłą :)

KAZIMIERZ, X 2010

KAZIMIERZ, X 2010

KAZIMIERZ, X 2010

…kolejnego dnia wybraliśmy się na zwiedzanie okolicy, przed południem był to – uważany za najpiękniejszy z kazimierskich wąwozów – Korzeniowy Dół.

KAZIMIERZ, KORZENIOWY DÓŁ, X 2010

KAZIMIERZ, KORZENIOWY DÓŁ, X 2010

…a po południu, jako miłośniczki promów, nie odmówiłyśmy sobie przyjemności “podróży” przez Wisłę, promem Gelderland do Janowca (była to najdroższa,
i bynajmniej nie najdłuzsza przeprawa).

KAZIMIERZ, PROM GELDERLAND, X 2010

KAZIMIERZ, PROM GELDERLAND, X 2010

W Janowcu:

JANOWIEC, X 2010

JANOWIEC, X 2010

JANOWIEC, X 2010

JANOWIEC, X 2010

JANOWIEC, X 2010

Po powrocie do Kazimierza udaliśmy się na Górę Trzech Krzyży, skąd roztacza się najbardziej znany widok na całe miasto i Wisłę. Widoki te pozostaną na zawsze
w pamięci każdego, kto je zobaczy… Umieszczone na szczycie i widoczne z daleka krzyże zostały postawione tam w czasie epidemii cholery na początku XVIII wieku.

KAZIMIERZ. GÓRA TRZECH KRZYŻY, X 2010

To był piękny weekend, w Kazimierzu można spotkać pozytywnie zakręconych ludzi 
w każdym wieku - tych, którzy popijają Viagrę piwem :)
i Te, które “czeszą się tylko U Fryzjera” :)

OLSZTYN IX 2010

Niedziela, wrzesień 26th, 2010

Pisałyśmy wiele o różnych miejscach, gdzie dane nam było wypoczywać, a teraz chcemy opisać miejscowość, w której mieszka jedna z nas, czyli Olsztyn. Miasto jest ważnym ośrodkiem turystycznym głównie ze względu na swoje położenie wśród jezior i lasów, ale również dzięki licznym zabytkom. Najważniejsze miejsca warte zobaczenia to zamek kapituły warmińskiej, którego najstarsze fragmenty pochodzą
z połowy XIV w. – przebywał tam i pracował Mikołaj Kopernik. Ratusz, budynek wzniesiony na początku XX wieku, w stylu nawiązującym do renesansu. Fragmenty murów miejskich z XIV w., główną pozostałością średniowiecznych fortyfikacji obronnych jest Wysoka Brama – miejsce spotkań zakochanych :) , Kaplica Jerozolimska  z XVI-XVII wieku, most św. Jana Nepomucena i Planetarium.

OLSZTYN, VI 2012

A teraz pora na największą atrakcję weekendu :) :) :)
Jeszcze parę miesięcy temu widząc, jak ktoś “pali gumę”
uważałyśmy to za szczeniacką zabawę ;)
…dziś już wiemy, że rasowy motocyklista zanim założy nową gumę musi “zjarać starą” :)
Pomógł nam w tym kolega Maciek, który jest niezastąpiony zarówno w temacie serwisu naszych motocykli, jak i doskonalenia naszych umiejętności na dwóch kółkach.
Maćku, Mistrzu, Przyjacielu…jesteś naszym GURU :)

OLSZTYN, IX 2010

Teraz czas na nas :)

OLSZTYN, IX 2010

OLSZTYN, IX 2010

OLSZTYN, IX 2010

OLSZTYN, IX 2010

OLSZTYN, IX 2010

OLSZTYN, IX 2010

Hop siup zmiana … ;)

OLSZTYN, IX 2010

OLSZTYN, IX 2010

OLSZTYN, IX 2010

Adrenalinka nieco opadła i wracamy na “ziemię” :)

OLSZTYN, IX 2010

OLSZTYN, IX 2010

OLSZTYN, IX 2010

OLSZTYN, IX 2010

OLSZTYN, IX 2010

OLSZTYN, IX 2010

A w następnym sezonie będziemy jeździć tak ;)
Trzymajcie kciuki, by nie było odwrotnie :)

OLSZTYN, IX 2010

A na koniec, to jeszcze nie koniec… :)

KRYNICA MORSKA IX 2010

Niedziela, wrzesień 19th, 2010

Do wyjazdu weekendowego przygotowywałyśmy się
przy dźwiękach dobrej muzyki i tanecznym krokiem :)

OLSZTYN, IX 2010

…no i padło na morze…
Po drodze, w ramach powrotu do młodzieńczych lat, kiedy czytałyśmy książki
o Panu Samochodziku, zwiedziłyśmy zamek we Fromborku, miejsce gdzie rozgrywa się akcja “Pan Samochodzik i zagadki Fromborka”.
Zamek we Fromborku wraz z umocnieniami obronnymi umiejscowiony jest na wysokim wzgórzu, skąd rozciąga się wspaniały widok na okoliczne miejscowości i Zalew Wiślany. Istniejącą dzisiaj Katedrę zbudowano w XIV wieku, dzwonnica Radziejowskich mieści planetarium, natomiast w pałacu biskupim znajduje się muzeum Mikołaja Kopernika,
jest to również miejsce spoczynku naszego wielkiego Polaka.

FROMBORK, IX 2010

FROMBORK, IX 2010

W drodze nad morze jechaliśmy malowniczą trasą nr 503 nad Zalewem Wiślanym
i podziwialiśmy widoczki.

ZALEW WIŚLANY, IX 2010

Przejażdżki promem tak nam się spodobały, że nie odmówiliśmy sobie tej przyjemności na Żuławach. Było równie sympatycznie jak w Holandii, aczkolwiek znacznie krócej. Przeprawiliśmy się przez rzekę Nogat promem o nazwie Wacław :)  
Jako ciekawostkę możemy dodać, że prom “zagrał” w filmie “Świadek koronny”.

RZEKA NOGAT, IX 2010

RZEKA NOGAT, IX 2010

…dotarliśmy nad morze… i co niektórzy rozprostowują kości :)

KRYNICA MORSKA, IX 2010

Kolejnego dnia upajaliśmy się romantycznym spacerem nad naszym
rodzimym Bałtykiem…

KRYNICA MORSKA, IX 2010

KRYNICA MORSKA, IX 2010

Pora na pożegnanie z morzem, na pewno tu wrócimy…
…wkrótce ;)

KRYNICA MORSKA, IX 2010

W drodze powrotnej zwiedziłyśmy Muzeum Stutthof w Sztutowie -
pierwszy i najdłużej działający obóz koncentracyjny założony
przez niemieckich nazistów poza terytorium III Rzeszy.

SZTUTOWO, IX 2010

Zamiast wracać zakorkowaną i remontowaną “siódemką” wybrałyśmy powrót
przez malownicze Żuławy i Warmię, po drodze zatrzymałyśmy się
w bardzo interesującym miejscu…

KADYNY, IX 2010

KADYNY, IX 2010

Sezon motocyklowy nieuchronnie zbliża się do końca…
…ale nie jest to nasz ostatni wyjazd, wszystko zależy od pogody, mamy nadzieję
że po kolejnym weekendzie opiszemy inne urokliwe miejsce w Polsce.

MALBORK IX 2010

Niedziela, wrzesień 12th, 2010

Pora się zbierać…

OLSZTYN, IX 2010

…na grzyby, w tym roku obrodziły… :)
ach te BOR…owiki i inne podgrzybki ;)

OKOLICE OLSZTYNA, IX 2010

OKOLICE OLSZTYNA, IX 2010

OKOLICE OLSZTYNA, IX 2010

…a po grzybobraniu ruszyłyśmy na Krzyżaków…
Zamek krzyżacki w Malborku – trzyczęściowa twierdza obronna jest jednym
z największych zachowanych zespołów gotyckiej architektury na świecie.
Na przełomie XIV i XV wieku zamek w Malborku był siedzibą Wielkiego Mistrza Krzyżackiego, a miasto stolicą państwa zakonnego.

MALBORK, IX 2010

MALBORK, IX 2010

MALBORK, IX 2010

MALBORK, IX 2010

MALBORK, IX 2010

MALBORK, IX 2010

A podczas podróży mały relaks nad cudownymi jeziorami mazurskimi :)

MAZURY, IX 2010

Kolejny wypad może…morze…
…o ile pogoda dopomoże :)

WYPRAWA SIERPIEŃ 2010 – HOLANDIA/BELGIA 3555 KM

Wtorek, sierpień 31st, 2010

Kolejna wyprawa, kolejne wyzwanie przed nami…
Tym razem padło na zachodnią Europę –  Holandia i Belgia – nieprzypadkowy to wybór,  ponieważ przy okazji chciałyśmy pojechać do Niemiec do Aachen na zlot Polonii
za granicą i sprawdzić jak bawią się tam nasi rodacy…
Jak zawsze w tym roku zaczynamy nasze wyprawy od odwiedzenia Przyjaciół -
Kasi, Piotra i Mikołaja w Piotrowinie,aby nabrać pozytywnych fluidów,
by wyjazd był szczęśliwy i udany.

PIOTROWINA, SIERPIEŃ 2010

PIOTROWINA, SIERPIEŃ 2010

Po jak zwykle przemiłym pobycie (chyba Wam już dziękowałyśmy, ale podziękujemy jeszcze raz, bo warto) nasi Przyjaciele odprowadzili nas do granicy…
swojej gminy :) każdy na osobistym rumaku :)

PIOTROWINA, SIERPIEŃ 2010

PIOTROWINA, SIERPIEŃ 2010

 …pojechałyśmy dalej – 550 km aby dotrzeć do miejscowości Torzym pod granicą niemiecką, znalazłyśmy przytulny motelik Marco z przemiłymi właścicielami :)  
Radku pozdrawiamy Ciebie i Twojego Tatę.

TORZYM, SIERPIEŃ 2010

Kolejnego dnia czekał nas nie lada wyczyn, jak na początkujące motocyklistki,
miałyśmy do pokonania 780 km, żeby dojechać do Amsterdamu…
Dałyśmy radę, a nie było tak kolorowo, szczególnie jak jednej kończy się paliwo,
a druga szuka stacji benzynowej… ale kto powiedział, że będzie łatwo…
Warto było tu dotrzeć – hotel, a raczej statek i nasze maszyny stojące na kei :)

AMSTERDAM, SIERPIEŃ 2010

AMSTERDAM, SIERPIEŃ 2010

… i miasto, kto nie był – niech tu przyjedzie, tylko niech od razu się przebierze,
bo w Amsterdamie im bardziej jest ktoś oryginalny, tym bardziej normalny :)  
czasami czułyśmy się jak mamut ;)
W Amsterdamie zachłysnęłyśmy się atmosferą zgiełku Starego Miasta, spacerując głównymi szlakami wdychałysmy ten specyficzny, rozwalający chaos: okolica dworca centralnego, czerwona dzielnica (Oudezijds Achterburgwal), Warmoesstraat, Damrak, Plac Dam, Kalverstraat, Nieuwezijds, Plac Rembrandta, Plac Lejdy (Leidseplein), ulica Leidsestraat – to esencja tego miasta – tłumy, bałagan, bezlitośni piraci-rowerzyści, dilerzy, panie w okienkach, żebracy gadający do siebie, zakręceni turyści na haju, tramwaje jeżdżące pomiędzy stolikami kawiarni, wszechobecna ciasnota i zamieszanie. W zupełności wystarczyło na pierwsze wrażenie ;)

AMSTERDAM, SIERPIEŃ 2010

AMSTERDAM, SIERPIEŃ 2010

AMSTERDAM, SIERPIEŃ 2010

AMSTERDAM, SIERPIEŃ 2010

AMSTERDAM, SIERPIEŃ 2010

AMSTERDAM, SIERPIEŃ 2010

Po fascynujących 2 dniach spędzonych w tym niesamowitym mieście
pora wyruszać dalej.

AMSTERDAM, SIERPIEŃ 2010

AMSTERDAM, SIERPIEŃ 2010

Kolejny etap naszej podróży to Bruksela, ale nie chciałyśmy jechać autostradami,
które w Holandii są super, wolałyśmy zasmakować lokalnych klimatów…
Holenderskie wioski są prześliczne i urokliwe.

HOLANDIA, SIERPIEŃ 2010

A przepłynięcie promem dla nas i naszych maszyn było… 
zabawnym przeżyciem, nie wiemy dla kogo bardziej :)

HOLANDIA, SIERPIEŃ 2010

HOLANDIA, SIERPIEŃ 2010

HOLANDIA, SIERPIEŃ 2010

Po drodze granica.

HOLANDIA/BELGIA, SIERPIEŃ 2010

I jesteśmy już w Belgii, kawka w urokliwej miejscowości.

BELGIA, SIERPIEŃ 2010

Dotarłyśmy do Brukseli. Zwiedziłyśmy Grand Plac i całą starówkę, szklane budynki Parlamentu Europejskiego oraz Komitetu,
a także jedną z najbardziej oryginalnych atrakcji - Atomium.

BRUKSELA, SIERPIEŃ 2010

BRUKSELA, SIERPIEŃ 2010

BRUKSELA, SIERPIEŃ 2010

BRUKSELA, SIERPIEŃ 2010

BRUKSELA, SIERPIEŃ 2010

Wielkie dzięki wszystkim z K.M.M. ŻUBR z Brukseli, nie chcemy wymieniać po imieniu, ponieważ nie chciałybyśmy nikogo pominąć :)
WSZYSCY JESTEŚCIE SUPER !!!
DZIĘKI !!!
27 sierpnia pojechałyśmy wraz z ŻUBRAMI na zlot motocyklowy do Aachen (Niemcy)

BRUKSELA, SIERPIEŃ 2010

BELGIA, SIERPIEŃ 2010

Było super !!!

AACHEN, SIERPIEŃ 2010

AACHEN, SIERPIEŃ 2010

AACHEN, SIERPIEŃ 2010

Wszystko, co dobre szybko się kończy…
Dziękujemy wszystkim za super imprezę: 
organizatorom z Aachen oraz
dziewczynom i chłopakom z K.M.M. ŻUBR Bruksela
DO ZOBACZENIA :)

SZEJPISZKI VIII 2010

Wtorek, sierpień 10th, 2010

Zaczął się kolejny piękny, słoneczny weekend i tym razem wybór padł na Szejpiszki, gdzie zostałyśmy zaproszone przez grupę miłośników dwóch kółek z Krakowa.
Pierwszy przystanek wypadł w Sejnach, gdzie w klimatycznym GS z przemiłą obsługą zrobiliśmy zakupy.

SEJNY, VIII 2010

SEJNY, VIII 2010

Nie obyło się bez drobnych pomyłek, chcieliśmy trafić do Szejpiszek,
a wyladowaliśmy na krótki postój w Szypliszkach :)

SZYPLISZKI, VIII 2010

Mimo małych problemów z dojazdem byliśmy pierwsi w tym cudnym miejscu.

SZEJPISZKI, VIII 2010

Dworek oraz cała okolica okazały się być zachwycające. Kilka chwil póżniej Park Maszyn prezentował się “nieco” bardziej okazale :)

SZEJPISZKI, VIII 2010

SZEJPISZKI, VIII 2010

Pozdrawiamy Towarzystwo, z którym bawiłyśmy się cały weekend,
a wyglądało to mniej więcej tak: ;)

SZEJPISZKI, VIII 2010

SZEJPISZKI, VIII 2010

SZEJPISZKI, VIII 2010

SZEJPISZKI, VIII 2010

Jack również dotrzymywał nam towarzystwa ;) pozdrawiamy ;)

SZEJPISZKI, VIII 2010

Ktoś wpadł na pomysł, by zamknąć nas w podziemiach,
ale szybko i tam się odnalazłyśmy ;)

SZEJPISZKI, VIII 2010

Hehe…poniżej iście królewskie posiedzenie :)

SZEJPISZKI, VIII 2010

…i jak wszystko, co dobre - szybko się kończy…

SZEJPISZKI, VIII 2010

OSTRY RÓG VIII 2010

Poniedziałek, sierpień 2nd, 2010

…wyjeżdżamy, ale dokąd?

BIAŁYSTOK, VIII 2010

…tam, gdzie oczy poniosą…
…a wylądowaliśmy? …jak zwykle – na Ostrym Rogu :)

OSTRY RÓG, VIII 2010

To miejsce pozwalala nam się zrelaksować :)

OSTRY RÓG, VIII 2010

OSTRY RÓG, VIII 2010

OSTRY RÓG, VIII 2010

…a o poranku lepiej nas nie oglądać ;)
 za to nasze maszyny prezentują się jak zawsze świetnie :)  

OSTRY RÓG, VIII 2010

…po kilku chwilach nadeszła pora, by przywitać się z otoczeniem,
w szerokim tego słowa znaczeniu :)

OSTRY RÓG, VIII 2010

Takie weekendy stanowczo za szybko się kończą…

OSTRY RÓG, VIII 2010

 ”a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój…”
nasze motorki nie mogą się doczekać,
a my tym bardziej kolejnego super wyjazdu :)

TO MY

Niedziela, lipiec 25th, 2010

aaaaaaa

OSTRY RÓG VII 2010

Poniedziałek, lipiec 12th, 2010

Ostry Róg nad jeziorem Białym w okolicy Augustowa to wciąż nieco dziewicze,
acz ucywilizowane miejsce, do którego zapewne będziemy wracać jeszcze nie raz ;)
…spanie pod namiotem, kiełbaski z ogniska i romantyczne oglądanie gwiazd na pomoście to coś magicznego…

OSTRY RÓG, VII 2010

…pierwsze chwile relaksu po przyjeździe :)

OSTRY RÓG, VII 2010

Miki, super imprezka była, prawda? ;)

OSTRY RÓG, VII 2010

…nasze rumaki bawiły się z nami, a raczej my na nich ;)

OSTRY RÓG, VII 2010

…a tu już rekonwalescencja dnia następnego…

OSTRY RÓG, VII 2010

Gorące buziaki dla całego Towarzystwa, z którym spędziłyśmy ten weekend.