SZEJPISZKI VIII 2010
Zaczął się kolejny piękny, słoneczny weekend i tym razem wybór padł na Szejpiszki, gdzie zostałyśmy zaproszone przez grupę miłośników dwóch kółek z Krakowa.
Pierwszy przystanek wypadł w Sejnach, gdzie w klimatycznym GS z przemiłą obsługą zrobiliśmy zakupy.
Nie obyło się bez drobnych pomyłek, chcieliśmy trafić do Szejpiszek,
a wyladowaliśmy na krótki postój w Szypliszkach
Mimo małych problemów z dojazdem byliśmy pierwsi w tym cudnym miejscu.
Dworek oraz cała okolica okazały się być zachwycające. Kilka chwil póżniej Park Maszyn prezentował się “nieco” bardziej okazale
Pozdrawiamy Towarzystwo, z którym bawiłyśmy się cały weekend,
a wyglądało to mniej więcej tak:
Jack również dotrzymywał nam towarzystwa pozdrawiamy
Ktoś wpadł na pomysł, by zamknąć nas w podziemiach,
ale szybko i tam się odnalazłyśmy
Hehe…poniżej iście królewskie posiedzenie
…i jak wszystko, co dobre - szybko się kończy…